Srebro w dół?
Jeszcze na początku bieżącego roku srebro okazało się znakomitym rozwiązaniem dla wszystkich inwestujących dotychczas w metale szlachetne.
Surowce te były przez długi czas określane, jako pierwiastki stanowiące bezpieczną lokatę. Spore nadzieje pokładano zwłaszcza w kierunku złota. Eksperci spekulowali, że ten metal będzie kosztował około 2 tys. zł za uncję. W praktyce tak się jednak nie okazało, a wręcz przeciwnie – królewski kruszec zaczął drastycznie spadać. W konsekwencji tego, analitycy przerzucili swoją uwagę na srebro.
Biały pierwiastek miał stanowić następce notującego zniżki złota, jednak w praktyce tak również się nie stało. Ogromny wpływ podobnie jak i na złoto, tak samo również i na srebro mają poczynania ze strony Fed. Rezerwa Federalna zapowiedziała bowiem wycofanie się z polityki monetarnej dotychczas kontynuowanej, co automatycznie sprawiło, że w dalszym ciągu widoczne są spadki stawek cenowych już nie tylko za królewski kruszec ale też za srebro.
Na chwilę obecną za ten metal trzeba uiścić zaledwie 19 USD za uncję. Najbliższy rejon oporu technicznego został natomiast wyznaczony na poziom 18,20 USD za uncję. Zdaniem specjalistów, jeżeli ten próg zostanie wkrótce pokonany, dojdzie do drastycznych i dynamicznych spadków, które raptownie opanują rynek srebra.