Złoto w 2013 – sukces czy porażka?
Pod koniec roku 2012 pojawiło się pełno optymistycznych spekulacji dotyczących poziomu złota. Spodziewano się drastycznych wzrostów królewskiego kruszcu jednakże prognozy analityków giełdowych prawdopodobnie zawiodły. To sprawiło więc, że złoto stopniowo przestaje być określane mianem bezpiecznej przystani. Co z tego wyniknie?
W zasadzie póki co wszelkie obawy inwestorów nie są jeszcze niczym konkretnym potwierdzone. Można bowiem podkreślić, że złoto ma jeszcze szansę na odbicie się na co z kolei wpływ ma kilka czynników, niewykluczone, że bodźców rzutujących na zwyżki cen królewskiego metalu. I tak w pierwszej kolejności wpływ ma tu zwiększenie fizycznego popytu na tenże metal szlachetny. To zaś prowadzi do wniosku, że rynek złota przeżywa swego rodzaju ożywienie. Największe zapotrzebowanie na królewski surowiec wiąże się natomiast z Chinami. W Państwie Środka złoto wykorzystywane ma być zdecydowanie na wyższym poziomie niż w roku minionym.
Ponadto prawdopodobne są również cięcia budżetowe do jakich możliwe, że dojdzie w sektorze publicznym. To natomiast zdaniem maklerów może wpływać na metal szlachetny w sposób negatywny. W ciągu kilku najbliższych tygodni okaże się czy rzeczywiście któreś z obecnych prognoz zyskają szansę na urzeczywistnienie.